Świąteczny szampan po programie. Serdeczności. Wydaje mi się, że mimo różnic w doświadczeniu, poglądach i usposobieniu jesteśmy sobie bliskie, a i Redaktor też nas polubił.
Wawrzyn po mnie przyjechał i robimy zakupy świąteczne. To było już dawno ustalone, że każdy z nich dostanie dobry sweter. Ja kupuję sobie w Cepelii
zgrzebne
, wełniane spódnice, bo jest mi stale zimno. Marznę, mimo że w domu jest bardzo ciepło, ale to efekt chemii. Wawrzyn wybiera sobie sweter, przy tych cenach nie chciałam ryzykować, że nie będzie mu się wzór podobał albo krój.
Maile.
|