- To nie jest żaden argument! Trakcję muszą przerobić tak czy owak! Natomiast mówię ci, że ta stara była na osiemset!
I tak kłócimy się jak dwójka dobrych przyjaciół, a stara kolejka elektryczna dożywa swych dni - kursując jednak coraz
nieregularniej
, bo roboty trwają cały czas, nawet w święta.
A gdy schodziłem już krętą alejką cmentarza w dół w coraz większej powodzi świateł, w zapachu tysięcy świec, przypomniałem sobie ten dzień, kiedy staliśmy oparci o żelazną poręcz mostu, śledząc ćwiczenia spadochroniarzy i nie myśląc już prawie o Weiserze, a za naszymi plecami przemykały żółto-niebieskie wagony elektrycznej kolejki berlińskiego metra. Pamięć Piotra okazała się lepsza. Tamta kolejka rzeczywiście miała trakcję na osiemset woltów.
|